lutego 08, 2020

Powrót

Pisanie tego bloga wiele w życiu mi dało. Uwalniałam się w ten sposób od myśli, które mnie dręczyły, rozwijałam swoją kreatywność i...stwarzałam sobie samej problemy.
Tak to już jest, że czasami człowiek potrzebuje uwagi, potrzebuje się komuś wyżalić i z tego powodu sprowadza na siebie złą aurę.

Byłam już zapaloną weganką, następnie wegetarianką, osobą zapasjonowana kwestiami wierzeń - gorzej to ujmując - zapaloną ateistką.

Pisałam wiersze, byłam zafascynowana metodami efektywnego uczenia się i rozwojem osobistym.

A wszystko po to, żeby w końcu rzucić to wszystko w pi**u. Wszystko nagle wydało mi się bezcelowe, wydało się bezużytecznym chłamem pozbawionym sensu i czułam, że rzeczy, które robię, to nie jest TO.

Opisywałam tutaj swoją nudną egzystencję, która interesowała w głównej mierze tylko moich znajomych bo "można się pośmiać z desperatki, która nie jest popularna a chyba tego oczekuje".

Byłam zbyt wylewna a tacy ludzie są uważani za dziwaków. Dobrze, nie wstydzę się tego, że jestem dziwakiem bo to prawda. I takim  właśnie dziwakiem zamierzam zostać.

Aktualnie studiuję Analizę i Kreowanie Trendów. Czy to jest "to"? Chyba tak. Ale nie mogę tego osądzić po przebrnięciu przez pierwszy semestr. W każdym razie czuję się tu dobrze.

Chociaż z drugiej strony...jest mi ciężko.

Nie potrafię odizolować swoich emocji od obowiązków i życia codziennego. Coś niefajnego dzieje się w mojej sferze uczuciowej i bach -  wszystko odbija się na moim funkcjonowaniu.
Potrafię się skupić na jednym zadaniu ale tylko przez krótki czas, następnie psychika nie daje mi spokoju i męczę się, przeżywam wszystko piekielnie i jakbym mogła to wcale nie wychodziłabym z łóżka.

No może na papierosa albo kilka...tak 3 pod rząd max.

Jestem zbyt wrażliwa. Ale nie potrafię inaczej chociaż staram się jak diabli. Szukam sposobów żeby mieć wyjeb**e jajca na to wszystko but fuck - nic nie działa. Im bardziej staram się być chłodna emocjonalnie tym bardziej mięknę, staję się ciepła. Bo jak masz miękkie serce to musisz mieć twardą dupę.

Jeszcze kilka razy przemaluję kudły i wierzę, że wszystko się ułoży. Chociaż w wiarę nie jestem zbyt dobra.






1 komentarz:

Hejka ^^ Jeśli chcesz skomentować wpis, upewnij się, że przeczytałaś/przeczytałeś cały. Nie potrzebuję spamu bylejakimi komentarzami z dopiskiem "zapraszam do mnie" :)

Copyright © Syljens , Blogger