grudnia 26, 2017

Czy jestem romantyczką ?

Pytanie postawione w tytule dosyć osobiste. Chociaż...co ja znowu piszę ? Ten cały blog jest mega osobisty ;) Stałam się tak odważna, że sama czasami nie dowierzam w swoje działania. Moment, nie tyle stałam co powoli staję się coraz bardziej odważna. Jak na razie nie mogę stwierdzić czy już się taką stałam. Mam wrażenie, że niektórzy dalej twierdzą, że boję się ludzi hahahah ;D To błędne koło. Do niedawna twierdziłam, że to mnie się ludzie boją. Zmieni się coś kiedyś ?

Ostatnio dużo (i nieudolnie) bawię się grafiką. Ważne, że sprawia mi to radość, co nie ? :-)

Miewałam dni kiedy miałam wątpliwości czy aby na pewno nie odczuwam strachu przed samą sobą.
Takie tam psychologiczne rozkminy. Stop! Za daleko z tym lecę! Na tym etapie powinnam się zatrzymać. Co właśnie robię :-)

Jestem romantyczką - stwierdzenie mocne. Na 100 % romantyczką na pewno nie. Nie kręcą mnie komedie romantyczne, filmy romantyczne też średnio. Znaczy się no, coś musi mnie po prostu chwycić za serce, jak w przypadku każdego gatunku. Co do książek tak samo, wiele historii jest powielanych, praktycznie fabułą i treścią się niewiele różnią, z wyjątkiem imion bohaterów.
W każdym razie uwielbiam piosenki o miłości. Do 2:00 w nocy słuchałam muzyki, tak się zdarzyło, że akurat mało ambitnych, świeży pop przeplatany housem, elektroniką. Uwielbiam też oglądać urocze zdjęcia na instagramie i tumblerze. Spacery, oglądanie zachodów słońca to moje klimaty. Czy mogę się więc nazwać romantyczką ? Może. Nie mam punktu odniesienia bo nigdy w związku nie byłam, cieszy mnie jednak widok zakochanych par.

pic edited by me


Potrafię się zachwycać szczęściem innych ludzi, wychwycam aurę pozytywnych emocji z powietrza. Myślę, że to jest normalne :-) Nie potrzebuję szukać nikogo na siłę. Miłość sama nadejdzie ? Może. To uczucie obustronne. Będąc szczerą, miałam kilka okazji do tego, żeby się związać. Widziałam jednak, że to by było takie na siłę, ja nie czułam nic. Wyczuwałam też od drugiej osoby, że ta musi usilnie kogoś mieć, że nic do mnie prawdopodobnie nie czuje. Związku nie ma tak na raz - dwa, hop- siup. Wyznawanie miłości po pierwszym dniu znajomości wydaje mi się szalone. Moim zdaniem nawet miłość od pierwszego wejrzenia nie działa w ten sposób.


Kilka razy zapętliłam Inside The Lines. Ładne.

Wiem, wstawiałam już tą piosenkę. W nocy słuchałam jej osiem razy pod rząd. 

Smutne, ale jednocześnie ma w sobie urok. I Ewa Jach fajny głos :')

Powinnam dodać do listy 10 ulubionych piosenek tego roku, ale się nie zmieściło.

O tym jak się można zmienić kiedy się zakocha.

Ta piosenka też się nie zmieściła do listy tegorocznych ulubionych piosenek. Bardzo nie fair dlatego, że Isaiah na to zasługuje!

Nie daruję też sobie tego, że ta piosenka nie jest na liście. No cóż, sama wymyśliłam, że piosenek na liście ulubionych będzie dziesięć.
(Swoją drogą tu jest link do posta z tą listą gdyby ktoś jeszcze nie widział - klik )


Nie jestem (raczej) selfiemaniaczką, ale lubię sobie coś pstryknąć.
Nareszcie jakość w miarę zadowalająca, chociaż i tak trzeba było troszkę podrasować.



Myślę już od dawna o rozwinięciu i uaktywnieniu grupy Kreiva Club na Facebooku, którą założyłam. Chciałabym stworzyć taki kącik dla osób kreatywnych.

Piszących blogi
wiersze
pasjonatów tańca
śpiewu
grających na instrumentach
rysujących, malujących
tworzących memy!
lepiących z modeliny
gotujących
ćwiczących
szyjących 
i nie tylko

Dla wszystkich, którzy nie lubią się nudzić. Żeby mogli pochwalić się innym tym, co robią.
Odnaleźć osoby, z którymi łączy ich kilka wspólnych pasji.
Fajnie by było utworzyć miejsce uniwersalne, pełne ciepła.
Zintegrować się wspólnie, otworzyć na inne pasje.
Super by było gdyby ktoś chciał mi pomóc w opracowaniu takiej przestrzeni.




Zapraszam chętnych do dołączenia, a właśnie gdyby ktoś chciał pomóc to może się zgłosić na moje prywatne konto na fb lub w wiadomości na fanpagu



Zapraszam również do zadawania pytań na asku, nie gryzę ;)


Robię wszystko, żeby się na tej Wierzbicy nie zanudzić XD

Z ogłoszeń parafialnych to by było na tyle ;)
Trzymajcie się ciepło <3 p="">




Syldżens
eeee...to znaczy się...
Sylwia ;-)

7 komentarzy:

  1. Jak nie ma chemii, to nie ma się co pchać w związek. Nigdy mnie takie chwilowe relacje nie kręciły. Po co budować coś co i tak się rozpadnie? A bycie romantykiem to rzeczywiście nie tylko ckliwe filmy, ale bujanie w obłokach i zwracanie uwagi na piękne, aczkolwiek niezwykle ulotne chwile.

    Bardzo fajny pomysł na grupę i bardzo chętnie bym pomogła (swoją drogą całkiem zabawnie się to składa, bo w poprzednim komentarzu też zaoferowałam pomoc... to chyba ta magia świąt 😉). Zanim zaczęłam pisać ten komentarz, to dołączyłam się do grupy (teraz czekam tylko na akceptację), a zaraz napiszę do Ciebie wiadomość na priv. No to do napisania! 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do tego bania się ludzi, też kiedyś tak miałam w sumie czasami nadal mam, a dokładniej sama wybieram sobie towarzystwo więc jest całkiem nieźle :* jeśli chodzi o miłość natomiast, rzeczywiście lepiej poczekać trochę j znaleźć osobę swojego życia :* ja również nie lubię komedii romantycznych, według mnie nke da sie ich oglądać :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, otaczanie się odpowiednimi ludźmi to ważna rzecz :) Wy z Pawłem tworzycie cudowną parę, trzymam za was kciuki <3 Co do komedii romantycznych to serio, może dwie w życiu mi się spodobały ;D

      Usuń
  3. Cześć. Chciałam się odezwać pod Twoim opisem z myślnikami, ale nie ma tam opcji komentowania.
    Ja też mam na imię Sylwia i nie znam nas wielu, może 3! Hehe :P
    Pisałaś, że na wsi nie masz rówieśników- wolisz się więc trzymać ze starszymi, czy młodszymi od siebie osobami?
    I czy podoba Ci się Twoje drugie imię?

    Moim zdaniem roamntyzm to przede wszystkim postawa i sposób postrzegania świata. Kreatywność, dostrzeganie piękna i odwaga. Więcej o tym pisałam tu, jeśli chciałabyś się więcej dowiedzieć:
    https://burzatumblemind.wordpress.com/2017/05/18/nieugiety-romantyzm/

    Widziałam Twój komentarz u Morfeusza, więc postanowiłam zajrzeć do Ciebie. Morfeusz to jeden z moich ulubionych blogerów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiek osoby nie ma dla mnie większego znaczenia, mam 3 przyjaciółki, które są w moim wieku, jedną 3 lata młodszą, ale świetnie też się dogaduję ze starszymi ode mnie...chłopakami XD Weronika mam po babci, tak - podoba mi się!

      Usuń

Hejka ^^ Jeśli chcesz skomentować wpis, upewnij się, że przeczytałaś/przeczytałeś cały. Nie potrzebuję spamu bylejakimi komentarzami z dopiskiem "zapraszam do mnie" :)

Copyright © Syljens , Blogger