Tym razem jest to muzyka. Nie mogę się oderwać od jej słuchania, a słabo jest moją podzielnością uwagi.
Więc zamiast się skupić - śpiewam. (czytaj: fałszuję)
Przesłuchałam już tą playlistę chyba z dwudziesty raz, a mimo to nie potrafię pominąć żadnego utworu.
Chyba do końca dnia zrobię sobie szlaban na słuchanie, chociaż w sumie - może by tak puścić jazz cichutko w tle?
Zdarza mi się, że się zawieszam na chwilę, tak jak na przykład podczas pisania teraz tego posta i myślę o niebieskich migdałach.
Bo na daną chwilę nie wiem co ze sobą zrobić. Poważnie, nie czuję się dobrze w swojej sytuacji.
Zastanawiam się gdzie będę za 10 lat, o ile wszystko dobrze się potoczy.
I na dany moment widzę czystą kartę. Zazdroszczę osobom, które już wiedzą, co chcą w życiu mniej więcej robić.
Bo ja niby wiem, ale jest to na tyle naciągany zarys, mam świadomość, że to może nie być to.
Potrzebuję więcej myśleć. Potrzebuję czasu.
Nie gram w League of Legends, ale piosenka bardzo ładna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Hejka ^^ Jeśli chcesz skomentować wpis, upewnij się, że przeczytałaś/przeczytałeś cały. Nie potrzebuję spamu bylejakimi komentarzami z dopiskiem "zapraszam do mnie" :)