sierpnia 30, 2018

I just wanna roll my sleeves up and start again

I tak oto jestem tutaj znowu. Postanowiłam wprowadzać stopniowo zmiany w moim życiu. 
Będąc zupełnie szczera, znajomych na Facebooku 2000 mniej, czarna farba z włosów zmyła się aż za dobrze. Słyszałam już kilka razy, że rozjaśniałam, ale nie. Mam jakie mam, to zapewne dzięki szamponowi przeciw wypadaniu włosów. 
Muszę się do czegoś przyznać. Mam nawyk czytania codziennie swoich postów na blogu. Niezła dawka zażenowania, przywykłam do tego. W każdym razie nic nie usunęłam.
Fakt, że zazwyczaj ludzie w internecie zachowują się inaczej niż w rzeczywistości, spędza mi sen z powiek. Sama się do tego przyznam, bywam kozakiem w necie,a słabszym w świecie. Muszę pracować nad tym, żeby to zmienić.

Wakacje były czasem, który wykorzystałam na odpoczynek. Szczególnie mojego mózgu, chociaż co ja piszę, mój mózg ma całe życie wakacje jak do tej pory ;)
Chcę ruszyć z przytupem jeśli chodzi o każdy aspekt mojego życia, zaczynając na budowaniu relacji międzyludzkich,a kończąc na nauce. Cel główny: opanować słomiany zapał.
...oraz tematykę postów na blogu. Piszę o gruszce i pietruszce, przez co wychodzi niesmaczna zupa.
Jakby nie było - dobrze, że nie kociołek Panoramixa.

To jak, zaczniesz od nowa ze mną?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Hejka ^^ Jeśli chcesz skomentować wpis, upewnij się, że przeczytałaś/przeczytałeś cały. Nie potrzebuję spamu bylejakimi komentarzami z dopiskiem "zapraszam do mnie" :)

Copyright © Syljens , Blogger